Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
do rekrutacji kadr. Dopust boży. Na wszelki wypadek poczytaj Spenglera.
Bogna nie zajrzała nawet do Spenglera, teraz żałuje. Jej wiedza z dziedziny typologii wyczerpana. Prawdopodobnie nie ma już nic do stracenia, przynajmniej pomądrzyłaby się przed tym Aaaczem patrzącym na nią baranim wzrokiem.
- Pani aaam, jest psychologiem, albo tym... socjologiem?
- Ani jednym ani drugim. Tyle wie, w każdym razie powinien, inteligentny człowiek chcący pracować w tej branży - skromnie zauważa Bogna i nagle coś ją tknęło. - Ale w czym może mi przeszkodzić, powiedzmy: brak potrzeby wewnętrznego powiązania z masą bliźnich?
- Tak, oczywiście, aaam, ma pani wspaniałe warunki zewnętrzne... Ale dlaczego ja tu nie
do rekrutacji kadr. Dopust boży. Na wszelki wypadek poczytaj Spenglera.<br>Bogna nie zajrzała nawet do Spenglera, teraz żałuje. Jej wiedza z dziedziny typologii wyczerpana. Prawdopodobnie nie ma już nic do stracenia, przynajmniej pomądrzyłaby się przed tym Aaaczem patrzącym na nią baranim wzrokiem.<br>- Pani aaam, jest psychologiem, albo tym... socjologiem?<br>- Ani jednym ani drugim. Tyle wie, w każdym razie powinien, inteligentny człowiek chcący pracować w tej branży - skromnie zauważa Bogna i nagle coś ją tknęło. - Ale w czym może mi przeszkodzić, powiedzmy: brak potrzeby wewnętrznego powiązania z masą bliźnich?<br>- Tak, oczywiście, aaam, ma pani wspaniałe warunki zewnętrzne... Ale dlaczego ja tu nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego