nastrojowi muzyki, operator Jarosław, tańcząc rozpina guziki jedwabnej koszuli, ukazując opalony, dorodny tors, na którym lśni gruby, srebrny łańcuch ze znakiem zodiaku - powiedzmy Skorpionem.<br><br>JAROSŁAW<br>Ewuniu...<br><br>Ewa odwraca się znad laptopa.<br><br>EWA<br>Co ty masz za obrożę?!<br><br>JAROSŁAW<br>Jean Paul Gaultier.<br><br>EWA<br>Weź przestań!<br><br>Ewa wraca do pisania. Jarosław zdejmuje jedwabną koszulę, ukazując na lewym bicepsie kolorowy tatuaż.<br><br>JAROSŁAW<br>Popatrz tylko!<br><br>Ewa odwraca się. Marszczy brwi.<br><br>EWA<br>Tatuaż?! Zwariowałeś?! Mam nadzieję, że nie prawdziwy?<br><br>JAROSŁAW<br>Wszystko mam prawdziwe.<br><br>EWA<br>Niewiele jest rzeczy, których tak zdecydowanie nie lubię jak tatuaży!<br><br>JAROSŁAW<br>Gdzieś czytałem, że posiadanie tatuaży jest dowodem odwagi, bo nie jest