Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
cukier do kawy? Nie przyniósł pan.
- A ja łyżeczki nie dostałem... Co właściwie... i talerzyk na ciastka.
"Ach Boże, więc co teraz: biegnąć po cukier, talerzyk i łyżeczkę, czy... Wstyd, domyślą się... Ach gdyby tu był Bartek..." rozpaczliwie rozejrzał się po sali; owszem, Bartek był, ale daleko, aż gdzieś na jedynce.
A tam dalej w tłumie zamajaczyły tak dobrze mu znane, zmrużone oczka.
"O rany boskie, stary idzie!" W jednej sekundzie przeleciały mu przez myśl wszelkie możliwości: zachorować nagle? zemdleć? przewrócić się? uciec z kawiarni? Równocześnie strzeliła mu pewna dziwaczna myśl: "Właściwie to wszystko jest drobnostka wobec wszechświata. Trzeba wyjść poza
cukier do kawy? Nie przyniósł pan.<br>- A ja łyżeczki nie dostałem... Co właściwie... i talerzyk na ciastka.<br>"Ach Boże, więc co teraz: biegnąć po cukier, talerzyk i łyżeczkę, czy... Wstyd, domyślą się... Ach gdyby tu był Bartek..." rozpaczliwie rozejrzał się po sali; owszem, Bartek był, ale daleko, aż gdzieś na jedynce.<br>A tam dalej w tłumie zamajaczyły tak dobrze mu znane, zmrużone oczka.<br>"O rany boskie, stary idzie!" W jednej sekundzie przeleciały mu przez myśl wszelkie możliwości: zachorować nagle? zemdleć? przewrócić się? uciec z kawiarni? Równocześnie strzeliła mu pewna dziwaczna myśl: "Właściwie to wszystko jest drobnostka wobec wszechświata. Trzeba wyjść poza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego