Około 70% polskiej produkcji zbrojeniowej trzeba było sprzedać, żeby utrzymać przemysł i resztę produkcji przeznaczyć dla własnej armii. Prawdziwy paradoks, że najbiedniejszy z krajów koalicji pomagał bogatym jej członkom, nic za to nie otrzymując w zamian. (jak uprzednio wspomniano, podpalacze świata otrzymali obfitą pomoc ekonomiczną która wykorzystali na zbrojenia; natomiast jego pierwsi obrońcy nie dostali nawet krótkoterminowej pożyczki, małego ułamka w porównaniu do sum obróconych na agresję; nie było równej szansy, ani choćby jej pozorów).<br>Krótko mówiąc, Niemcy uzbroiły się aż po zęby na kredyt, Polska nigdy nie miała takiej możliwości, przeciwnie, sama kredytowała jeszcze bogatą Wielką Brytanię, przynajmniej na początku. Na