drugie pytanie, które wyraża potrzebę przynależności, a nie ciekawość biologiczną, pozostaje bez odpowiedzi.<br>Wyjaśnienia na poziomie religijno-duchowym mają również poważne mankamenty. Jeżeli powiemy dziecku, że urodziło się, ponieważ tak chciał Bóg, to taka wiadomość nie będzie miała dla niego żadnego znaczenia. Nie zaspokoimy w ten sposób zawartej w pytaniu jego potrzeby przynależności i więzi. Informacja, że jest dzieckiem Boga, będzie dla niego informacją abstrakcyjną i niejasną.<br>Dzieci nie chcą być produktem gry hormonów, seksualnych namiętności, jakichś mechanicznych procesów czy nawet woli boskiej. Chcą natomiast wiedzieć, że były przez rodziców oczekiwane i upragnione. Takich właśnie odpowiedzi od nas oczekują. I całkiem słusznie