Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
bok - Franek szepnął coś do Julka, ale tym razem nie uśmiechał się jak przedtem. Fornalski przeliczył pieniądze - było dwadzieścia osiem złotych.
- No, to jeszcze dwadzieścia dwa; może masz w mieszkaniu? Nie? To nic nie szkodzi, dasz mi jutro, a zresztą ja sobie sam ściągnę z twoich "rebuszek" od gości - głos jego stawał się coraz ostrzejszy. - Ja, widzisz, mógłbym iść z tym do starego i jutro by cię tu już nie było, ale po co, kiedy ja z takim sukinsynem jak ty...
Okazało się, że spokój Fornalskiego był pozorny - wszyscy zresztą, nie wyłączając Romka, przeczuwali, co nastąpi.
Z początku uderzenia Fornalskiego były prawidłowe
bok - Franek szepnął coś do Julka, ale tym razem nie uśmiechał się jak przedtem. Fornalski przeliczył pieniądze - było dwadzieścia osiem złotych.<br>- No, to jeszcze dwadzieścia dwa; może masz w mieszkaniu? Nie? To nic nie szkodzi, dasz mi jutro, a zresztą ja sobie sam ściągnę z twoich "rebuszek" od gości - głos jego stawał się coraz ostrzejszy. - Ja, widzisz, mógłbym iść z tym do starego i jutro by cię tu już nie było, ale po co, kiedy ja z takim sukinsynem jak ty...<br>Okazało się, że spokój Fornalskiego był pozorny - wszyscy zresztą, nie wyłączając Romka, przeczuwali, co nastąpi.<br>Z początku uderzenia Fornalskiego były prawidłowe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego