Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
mierzył około czterdziestu cali, ważył zaś nie więcej niż trzydzieści pięć uncji. Pokryta na znacznej długości tajemniczymi znakami runicznymi klinga miała niebieskawe zabarwienie i była ostra jak brzytwa, przy odrobinie wprawy można by się nią ogolić. Dwunastocalowa, owinięta krzyżującymi się paskami jaszczurczej skóry rękojeść miała zamiast głowicy walcowatą mosiężną skuwkę, jelec był bardzo mały i misternie wykonany.
- Ładna rzecz - Geralt wykonał sihillem krótki, syczący młyniec, zamarkował szybkie cięcie od lewicy i błyskawiczne przejście do parady wysoką sekundą dexter. - W istocie, ładna sztuka żelaza.
- He! - parsknął Percival Schuttenbach. - Sztuka żelaza! Weź i lepiej się przyjrzyj, bo za chwilę gotów żeś to kawałkiem
mierzył około czterdziestu cali, ważył zaś nie więcej niż trzydzieści pięć uncji. Pokryta na znacznej długości tajemniczymi znakami runicznymi klinga miała niebieskawe zabarwienie i była ostra jak brzytwa, przy odrobinie wprawy można by się nią ogolić. Dwunastocalowa, owinięta krzyżującymi się paskami jaszczurczej skóry rękojeść miała zamiast głowicy walcowatą mosiężną skuwkę, jelec był bardzo mały i misternie wykonany.<br>- Ładna rzecz - Geralt wykonał sihillem krótki, syczący młyniec, zamarkował szybkie cięcie od lewicy i błyskawiczne przejście do parady wysoką sekundą &lt;orig&gt;dexter&lt;/&gt;. - W istocie, ładna sztuka żelaza.<br>- He! - parsknął Percival Schuttenbach. - Sztuka żelaza! Weź i lepiej się przyjrzyj, bo za chwilę gotów żeś to kawałkiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego