Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
się pod nimi kryje. Kisiel udawał, zresztą nieprzekonująco, że nie ma z tym nic wspólnego, lecz cieszyło go, że został rozszyfrowany, przynajmniej przez tę część ludzi, która interesowała się literaturą.
Kiedyś, z początkiem lat pięćdziesiątych, Kisiel zagalopował się: powiedział w większym towarzystwie, że Stalin jest idiotą i dodał coś tam jeszcze. Co - nie pamiętam. Oczywiście nie obeszło się bez przykrych skutków.
Dwóch młodych pisarzy poleciało od razu do KW i zdało relację z jego wypowiedzi. Wezwano ówczesnego prezesa Oddziału na ulicę św. Tomasza, poźniej L. Solskiego, gdzie mieściła się siedziba partii, no i zaczęła się debata, co z tym fantem zrobić. Otwinowski
się pod nimi kryje. Kisiel udawał, zresztą nieprzekonująco, że nie ma z tym nic wspólnego, lecz cieszyło go, że został rozszyfrowany, przynajmniej przez tę część ludzi, która interesowała się literaturą.<br>Kiedyś, z początkiem lat pięćdziesiątych, Kisiel zagalopował się: powiedział w większym towarzystwie, że Stalin jest idiotą i dodał coś tam jeszcze. Co - nie pamiętam. Oczywiście nie obeszło się bez przykrych skutków.<br>Dwóch młodych pisarzy poleciało od razu do KW i zdało relację z jego wypowiedzi. Wezwano ówczesnego prezesa Oddziału na ulicę św. Tomasza, poźniej L. Solskiego, gdzie mieściła się siedziba partii, no i zaczęła się debata, co z tym fantem zrobić. Otwinowski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego