Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
z nim zrobią. Teraz już nie obawiał się studentów. A zresztą nowa przygoda była tak nęcąca, że nie należało zbytnio zastanawiać się nad chwilowym położeniem.
"Mogłoby być gorzej, niż jest - pomyślał. - Chyba nie zrobią ze mnie marmolady Jestem chwilowo zakładnikiem, a zakładnikom nie dzieje się krzywda".
Czarny młodzieniec, uczesany na jeża, poprowadził ich krętymi korytarzami. Jasny język latarki lizał lśniące od wilgoci mury, wskazywał im drogę. Dno korytarzy zasłane było kamieniami i zalane wodą. Co chwila ktoś potykał się w ciemności i przeklinał soczyście. Woda chlupotała pod trampkami. Zionęło wilgocią i piwnicznym chłodem. Wkrótce jednak wydostali się do wielkiej, podziemnej sali
z nim zrobią. Teraz już nie obawiał się studentów. A zresztą nowa przygoda była tak nęcąca, że nie należało zbytnio zastanawiać się nad chwilowym położeniem.<br>"Mogłoby być gorzej, niż jest - pomyślał. - Chyba nie zrobią ze mnie marmolady &lt;page nr=72&gt; Jestem chwilowo zakładnikiem, a zakładnikom nie dzieje się krzywda".<br>Czarny młodzieniec, uczesany na jeża, poprowadził ich krętymi korytarzami. Jasny język latarki lizał lśniące od wilgoci mury, wskazywał im drogę. Dno korytarzy zasłane było kamieniami i zalane wodą. Co chwila ktoś potykał się w ciemności i przeklinał soczyście. Woda chlupotała pod trampkami. Zionęło wilgocią i piwnicznym chłodem. Wkrótce jednak wydostali się do wielkiej, podziemnej sali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego