Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 37
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
dosłownie rozleciał się w powietrzu. 15 listopada 1979 roku ratownik GOPR Szczawnica Andrzej Białek, otrzymał wiadomość o wypadku lotniczym, któremu uległ pilot Aeroklubu Podhalańskiego. Zadaniem ratowników szczawnickich było odnalezienie poszkodowanego i udzielenie mu pierwszej pomocy.
O godzinie 14.00 do dyżurki GOPR przybyli: Andrzej Białek, dr Zygmunt Białek, Zygmunt Białek jr i Andrzej Dziedzina. Ratownicy zostali podzieleni na dwa patrole: pierwszy udał się na Palenicę i zaczął poszukiwania w kierunku Szafranówki, zgodnie z kierunkiem sugerowanym przez fachowca Aeroklubu, drugi penetrował okolice Bereśnika, gdzie według niesprawdzonych informacji zaobserwowano pożar. W trakcie poszukiwań ratownicy otrzymali wiadomość, że na Placu Dietla w samym środku
dosłownie rozleciał się w powietrzu. 15 listopada 1979 roku ratownik GOPR Szczawnica Andrzej Białek, otrzymał wiadomość o wypadku lotniczym, któremu uległ pilot Aeroklubu Podhalańskiego. Zadaniem ratowników szczawnickich było odnalezienie poszkodowanego i udzielenie mu pierwszej pomocy.<br>O godzinie 14.00 do dyżurki GOPR przybyli: Andrzej Białek, dr Zygmunt Białek, Zygmunt Białek jr i Andrzej Dziedzina. Ratownicy zostali podzieleni na dwa patrole: pierwszy udał się na Palenicę i zaczął poszukiwania w kierunku Szafranówki, zgodnie z kierunkiem sugerowanym przez fachowca Aeroklubu, drugi penetrował okolice Bereśnika, gdzie według niesprawdzonych informacji zaobserwowano pożar. W trakcie poszukiwań ratownicy otrzymali wiadomość, że na Placu Dietla w samym środku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego