mnie, moje drzewa... to było dla mnie... Ma to być pierwszorzędną zachętą. Przecież coś, co było dla ginekologa, musi być pierwszorzędne. I tak stoimy koło kominka i ginekolog mówi do Flory: "Niech pani usiądzie". Tak, nie ulega wątpliwości, że jest<br> <page nr=98><br> powyżej wieku, w jakim bywają jego klientki... Kiedy uzgodniliśmy szczegóły jutrzejszej umowy, to właściwie nie chcemy się dalej widzieć. Ani on mnie, ani ja jego... "Już-już, szybko, dziś, jutro, bo potem wyjeżdżam. - I dodaje: - Tu nie mam nic do roboty - jestem obywatelem niemieckim i mieszkam w Niemczech..." A narastające wątpliwości? Im bardziej zaciska się termin, tym bardziej rosną, potężnieją... Ach