Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
Pobrzękując ostrogami,
Bardzo godnie, bardzo zgodnie,
W pas kłaniali się przechodnie,
Każdy ich się bał, rzecz prosta,
Nawet burmistrz i starosta,
Nawet wszelka inna władza
Ze Złoczewa i z Sieradza.

A już jeśli o tym mowa,
Straż ogniowa z Lututowa,
Chociaż była pełna buty,
Drżała widząc dwa koguty,
Dwa koguty-kałakuty.

Miała straż orkiestrę dętą,
Która grała w każde święto
Niezależnie od pogody,
Lecz kapelmistsz, choć niemłody,
Nie śmiał podnieść swej batuty,
Kiedy piały dwa koguty.

Miały taki plan uknuty
Dwa koguty-kałakuty,
Że na wiosnę oraz w lecie
Sprawowały straż w powiecie.
Więc na targach i jarmarkach
Próbowały mleko w
Pobrzękując ostrogami,<br>Bardzo godnie, bardzo zgodnie,<br>W pas kłaniali się przechodnie,<br>Każdy ich się bał, rzecz prosta,<br>Nawet burmistrz i starosta,<br>Nawet wszelka inna władza<br>Ze Złoczewa i z Sieradza.<br><br>A już jeśli o tym mowa,<br>Straż ogniowa z Lututowa,<br>Chociaż była pełna buty,<br>Drżała widząc dwa koguty,<br>Dwa koguty-&lt;orig&gt;kałakuty&lt;/&gt;.<br><br>Miała straż orkiestrę dętą,<br>Która grała w każde święto<br>Niezależnie od pogody,<br>Lecz kapelmistsz, choć niemłody,<br>Nie śmiał podnieść swej batuty,<br>Kiedy piały dwa koguty.<br><br>Miały taki plan uknuty<br>Dwa koguty-&lt;orig&gt;kałakuty&lt;/&gt;,<br>Że na wiosnę oraz w lecie<br>Sprawowały straż w powiecie.<br>Więc na targach i jarmarkach<br>Próbowały mleko w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego