Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
i wybuchł pod innym autem. Franciszek Ferdynand nie zrezygnował z drażnienia bosą nogą grzechotnika: zaraz po wizycie w ratuszu tym samym otwartym kabrioletem pojechał wraz z małżonką do szpitala do rannych w pierwszym zamachu. O godz.11.00 na skrzyżowaniu ulicy Franciszka Józefa z Nabrzeżem Appela kolumna samochodów z otwartym kabrioletem pary arcyksiążęcej zatrzymała się, niepewna dalszej trasy, tuż przy zatłoczonym chodniku, przed wejściem do składu winnego Schillera. Jeden z przechodniów, niewysoki, smagły brunet o jasnobłękitnych, błyszczących oczach wyszarpnął z kieszeni rewolwer...
Pierwsza umarła raniona rykoszetem Zofia. Kula przeznaczona dla stojącego na stopniu kabrioletu austriackiego namiestnika wojskowego gen. Potiorka przebiła karoserię
i wybuchł pod innym autem. Franciszek Ferdynand nie zrezygnował z drażnienia bosą nogą grzechotnika: zaraz po wizycie w ratuszu tym samym otwartym kabrioletem pojechał wraz z małżonką do szpitala do rannych w pierwszym zamachu. O godz.11.00 na skrzyżowaniu ulicy Franciszka Józefa z Nabrzeżem Appela kolumna samochodów z otwartym kabrioletem pary arcyksiążęcej zatrzymała się, niepewna dalszej trasy, tuż przy zatłoczonym chodniku, przed wejściem do składu winnego Schillera. Jeden z przechodniów, niewysoki, smagły brunet o jasnobłękitnych, błyszczących oczach wyszarpnął z kieszeni rewolwer...<br>Pierwsza umarła raniona rykoszetem Zofia. Kula przeznaczona dla stojącego na stopniu kabrioletu austriackiego namiestnika wojskowego gen. Potiorka przebiła karoserię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego