Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
to rozumiano je bardzo szeroko. Rozpatrywały je sądy kościelne, które miały duży zakres jurysdykcji. Wprawdzie król Zygmunt I postanowił, "aby osoby świeckie do sądu duchownego pozywane nie były o rzecz oczywiście świecką", ale i tak rozstrzygały w wielu kwestiach. Rozpatrywały między innymi sprawy bluźnierstw przeciwko Bogu i świętym, sprawy o kacerstwo, małżeńskie, beneficjalne, o lichwę, świętokradztwo, krzywoprzysięstwo, czarnoksięstwo, czarodziejstwo. Określano je (zbrodnia obrazy majestatu boskiego), (sprawy dotyczące wiary i obyczajów) oraz (wiążące się z tamtymi).
Egzekucja w tych sprawach należała do starostów, ale zdarzało się ponoć, że sądy kościelne nie tylko wypowiadały się w kwestiach winy, by następnie oskarżonych przekazać władzom
to rozumiano je bardzo szeroko. Rozpatrywały je sądy kościelne, które miały duży zakres jurysdykcji. Wprawdzie król Zygmunt I postanowił, &lt;q&gt;"aby osoby świeckie do sądu duchownego pozywane nie były o rzecz oczywiście świecką"&lt;/&gt;, ale i tak rozstrzygały w wielu kwestiach. Rozpatrywały między innymi sprawy bluźnierstw przeciwko Bogu i świętym, sprawy o kacerstwo, małżeńskie, beneficjalne, o lichwę, świętokradztwo, krzywoprzysięstwo, czarnoksięstwo, czarodziejstwo. Określano je &lt;gap&gt; (zbrodnia obrazy majestatu boskiego), &lt;gap&gt; (sprawy dotyczące wiary i obyczajów) oraz &lt;gap&gt; (wiążące się z tamtymi).<br>Egzekucja w tych sprawach należała do starostów, ale zdarzało się ponoć, że sądy kościelne nie tylko wypowiadały się w kwestiach winy, by następnie oskarżonych przekazać władzom
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego