Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.03 (28)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
namówić na resort infrastruktury Tomasza Nałęcza, nie dbając nawet o fakt, że z wykształcenia jest on historykiem i że prace komisji śledczej, której przewodniczy, nie zostały jeszcze zakończone. A kiedy ten odmówił, obiecywało Unii Pracy za rezygnację z Pola aż dwa ministerstwa. Ale na partię, która ma tak krótką ławkę kadrową, że aby obsadzić przysługujące jej na mocy koalicyjnego parytetu miejsce w Radzie Polityki Pieniężnej musiała wyciągnąć z naftaliny peerelowskiego ministra ze stanu wojennego, pokusa ta nie zadziałała.
Marek Pol może sobie pozwolić na zadowolenie z siebie i dobry humor. Obaj z premierem stanowią dobraną parę - jeden uśmiechnięty cynicznie, drugi głupkowato
namówić na resort infrastruktury Tomasza Nałęcza, nie dbając nawet o fakt, że z wykształcenia jest on historykiem i że prace komisji śledczej, której przewodniczy, nie zostały jeszcze zakończone. A kiedy ten odmówił, obiecywało Unii Pracy za rezygnację z Pola aż dwa ministerstwa. Ale na partię, która ma tak krótką ławkę kadrową, że aby obsadzić przysługujące jej na mocy koalicyjnego parytetu miejsce w Radzie Polityki Pieniężnej musiała wyciągnąć z naftaliny peerelowskiego ministra ze stanu wojennego, pokusa ta nie zadziałała.<br>Marek Pol może sobie pozwolić na zadowolenie z siebie i dobry humor. Obaj z premierem stanowią dobraną parę - jeden uśmiechnięty cynicznie, drugi głupkowato
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego