Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 03.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
skwapliwie przyznaje księgowy Waluś. Jego zarobki są sporo wyższe od przyszłej emerytury, więc on się wcale na tę emeryturę nie śpieszy. Ale jego kopalnia ma być likwidowana, więc i tak wcześniej czy później go z roboty zwolnią. Waluś wymyślił więc plan, że państwo przechytrzy.

Jeszcze w lutym, nie powiadamiając swojej kadrowej w kopalni, Waluś zaniósł komplet dokumentów do ZUS i poprosił o ustalenie prawa do emerytury i wyliczenie jej wysokości, po czym nadal pracuje. Po co więc to wszystko?

Po to, żeby emerytura została wyliczona według starych zasad. Dzięki temu już będzie 17 zł do przodu. To nie koniec, bo w
skwapliwie przyznaje księgowy Waluś. Jego zarobki są sporo wyższe od przyszłej emerytury, więc on się wcale na tę emeryturę nie śpieszy. Ale jego kopalnia ma być likwidowana, więc i tak wcześniej czy później go z roboty zwolnią. Waluś wymyślił więc plan, że państwo przechytrzy.<br><br>Jeszcze w lutym, nie powiadamiając swojej kadrowej w kopalni, Waluś zaniósł komplet dokumentów do ZUS i poprosił o ustalenie prawa do emerytury i wyliczenie jej wysokości, po czym nadal pracuje. Po co więc to wszystko?<br><br>Po to, żeby emerytura została wyliczona według starych zasad. Dzięki temu już będzie 17 zł do przodu. To nie koniec, bo w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego