kandydatów do prezydenckiego fotela sprawia, że rywalizują oni nie tylko z Aleksandrem Kwaśniewskim, ale także między sobą. Trwa swoista licytacja, kto jest najbardziej ideowym prawicowcem, tym jedynym godnym niepodległościowej tradycji i solidarnościowego etosu. Najbliższe tygodnie to czas obchodów dwudziestej rocznicy wydarzeń sierpniowych, a chętnych do przejęcia tego spadku - choćby prawem kaduka - jest wielu. <br>Z tego co mówią prawicowi kandydaci, co zawarli w swoich programach, można wywnioskować, jak oceniają oni swoje elektoraty, ale także - jak postrzegają cały kraj, nastroje społeczne. Otóż jest to wizja raczej zatrważająca. Deklaracje ideowe kandydatów zawierają stałe elementy gry, których politycy wydają się być zakładnikami. Ich poglądy są