COS-u? Oczywiście. Moglibyśmy kiedyś przyjechać tu i popróbować racjonalnego odżywiania się, proponuję. Na śniadanie serek, owoce, soczki z witaminkami, jogurty owocowe, samo zdrowie, lekkie, pożywne. Kiedyś już tego próbowaliśmy i co? Ciągle byliśmy głodni i w dodatku kosztowało to zbyt drogo, przypomina ktoś. Możemy po obiedzie iść do tej kafejki niedaleko stąd, dają tam pyszny koktajl truskawkowy. I niezłe schabowe, dodaje Kudłaty, który tam już był, zapewne z którąś z tych panienek z recepcji. Nie, prostuje Kudłaty, nie z recepcjonistką. No to może z tą krawcową z COS-u? Poznałem taką jedną, robi się tajemniczy zapalając papierosa. Mógłbyś nie jarać