na monitorach, osłuchiwał go, badał, ile jeszcze życia telepie się w pokrytej siwymi włosami, zapadłej klatce piersiowej. Michał dopiero zauważył, że rękami i nogami poruszać nie może po prostu dlatego, że są sztywno przykrępowane rzemieniami do łóżka. Widząc jego wysiłki, doktor uśmiechnął się sucho:<br>- Nie, nie martw się, to nie kaftan bezpieczeństwa. Po prostu, przez pierwszą dobę absolutnie nie wolno się ruszać. Byłeś nieprzytomny, to na rozum ci niczego nie można było wytłumaczyć, więc wsparliśmy się środkami technicznymi. Czynności fizjologiczne też za ciebie załatwiamy, he, he...<br>Kątem oka dostrzegł rurkę cewnika, znikającą pod łóżkiem. Anka przysiadła koło niego na łóżku i