Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
szpiczastego głosu, wysokich tonów i oni to wyczuwają, masz demona, gdyby nasz pan tu był to byłby pewnie cię uleczył, ale pana brak, to ty go ukrzyżowałeś z całą sprośnością nieuświadomionej krzywej wyobraźni, nie, nie - tylko bez bezwstydnych tłumaczeń, uklęknij przed majestatem sąsiadki wszystkowiedzącej, ona trzyma w ręku kropidło jak kalafiora ona wypędzi zło tuż przed obiadem kroplami prywatnego mleka, zły, zły, zły, jak świnia popędzisz ku zatraceniu.
Daj pożywić się stadu mięsem swej intymności, będziemy o tym śpiewać, grzmieć będziemy i rozwiesimy koszulę preferencji na widoku publiki - ku przestrodze, oto jest kazanie, uklęknij, pokajaj się, przyznaj - wyznaj swe nieczyste myśli
szpiczastego głosu, wysokich tonów i oni to wyczuwają, masz demona, gdyby nasz pan tu był to byłby pewnie cię uleczył, ale pana brak, to ty go ukrzyżowałeś z całą sprośnością nieuświadomionej krzywej wyobraźni, nie, nie - tylko bez bezwstydnych tłumaczeń, uklęknij przed majestatem sąsiadki wszystkowiedzącej, ona trzyma w ręku kropidło jak kalafiora ona wypędzi zło tuż przed obiadem kroplami prywatnego mleka, zły, zły, zły, jak świnia popędzisz ku zatraceniu. <br>Daj pożywić się stadu mięsem swej intymności, będziemy o tym śpiewać, grzmieć będziemy i rozwiesimy koszulę preferencji na widoku publiki - ku przestrodze, oto jest kazanie, uklęknij, pokajaj się, przyznaj - wyznaj swe nieczyste myśli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego