Typ tekstu: Książka
Autor: Artur Baniewicz
Tytuł: Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej
Rok: 2004
zderzyć się z ziemią.
Następne kule nie narobiły już takich szkód. Stracili pół przedniej szyby, potem kawałek łopaty i część paliwa. Parę litrów nafty wylało się na most i drogę, a plująca iskrami turbina trafiła gorącym opiłkiem we właściwe miejsce. Błysnęło, dmuchnęło dymem i za śmigłowcem utworzył się archipelag płonących kałuż. Bogu dzięki, byli już trochę wyżej, a wypełniony samozasklepiaczem zbiornik chyba przestał przeciekać.
Nie dali rady poderwać się nad rosnące w oczach drzewa. Było to sprzeczne z elementarnymi odruchami pilota, ale Gubała wspiął się na wyżyny geniuszu i po prostu skręcił. To go ustawiło półprofilem w stosunku do osi mostu
zderzyć się z ziemią.<br>Następne kule nie narobiły już takich szkód. Stracili pół przedniej szyby, potem kawałek łopaty i część paliwa. Parę litrów nafty wylało się na most i drogę, a plująca iskrami turbina trafiła gorącym opiłkiem we właściwe miejsce. Błysnęło, dmuchnęło dymem i za śmigłowcem utworzył się archipelag płonących kałuż. Bogu dzięki, byli już trochę wyżej, a wypełniony samozasklepiaczem zbiornik chyba przestał przeciekać.<br>Nie dali rady poderwać się nad rosnące w oczach drzewa. Było to sprzeczne z elementarnymi odruchami pilota, ale Gubała wspiął się na wyżyny geniuszu i po prostu skręcił. To go ustawiło półprofilem w stosunku do osi mostu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego