Typ tekstu: Książka
Autor: Stasiuk Andrzej
Tytuł: Opowieści galicyjskie
Rok: 1995
nie kuli, nie próbuje zapiąć drelichowej bluzy. Ciągnie swą historię pomny, by niczego nie pominąć, wszystko ma swoją wagę, wszystko swe właściwe miejsce w opowieści, zupełnie tak, jakby pamięć i mowa były darami, których nie wolno marnować. Najmniejsza kropla nie zostanie uroniona. W zamierającym świetle dnia widać, jak na lustrach kałuż pojawiają się matowe pęknięcia. Woda tężeje, traci blask a głos kowala Kruka ma w sobie monotonię stukotu wagonowych kół. Tutaj nic się nie da przeskoczyć, nie da się przyśpieszyć. Po drodze musi być Kraków ze swoim dworcem, musi być wędrówka wśród straganów i dla wytchnienia trzeba smyrgnąć w jakąś furtkę
nie kuli, nie próbuje zapiąć drelichowej bluzy. Ciągnie swą historię pomny, by niczego nie pominąć, wszystko ma swoją wagę, wszystko swe właściwe miejsce w opowieści, zupełnie tak, jakby pamięć i mowa były darami, których nie wolno marnować. Najmniejsza kropla nie zostanie uroniona. W zamierającym świetle dnia widać, jak na lustrach kałuż pojawiają się matowe pęknięcia. Woda tężeje, traci blask a głos kowala Kruka ma w sobie monotonię stukotu wagonowych kół. Tutaj nic się nie da przeskoczyć, nie da się przyśpieszyć. Po drodze musi być Kraków ze swoim dworcem, musi być wędrówka wśród straganów i dla wytchnienia trzeba smyrgnąć w jakąś furtkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego