Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
bardzo często w swych najlepszych szatach paradował ulicami miasta. Jego wieża, ulokowana w samym środku miasta, wyglądała, jakby została zrobiona z chmur. Kwiryn zaklęciami potrafił poskromić najsroższą burzę czy wywołać deszcz.
Kamienna wieża stojąca na wschodzie miasta, tuż obok zielonej skały zwanej "Żabą", należała do Gwidona Pomarańczowego. Potrafił on władać kamieniami, piaskami i ziemią.
Na zachód od niej stała wieża Rufina Żółtego. Okrągła, pokryta łuskami, takimi samymi, jakimi pokryte jest ciało węża. Rufin Żółty ukochał zwierzęta. Znał mowę każdego zwierzęcia, i małej mrówki, i nawet srogiej mankii.
Ale najdziwniejsza wieża należała do Bizbira Fioletowego. Tak jak mędrzec potrafił zmieniać się raz
bardzo często w swych najlepszych szatach paradował ulicami miasta. Jego wieża, ulokowana w samym środku miasta, wyglądała, jakby została zrobiona z chmur. Kwiryn zaklęciami potrafił poskromić najsroższą burzę czy wywołać deszcz.<br>Kamienna wieża stojąca na wschodzie miasta, tuż obok zielonej skały zwanej "Żabą", należała do Gwidona Pomarańczowego. Potrafił on władać kamieniami, piaskami i ziemią.<br>Na zachód od niej stała wieża Rufina Żółtego. Okrągła, pokryta łuskami, takimi samymi, jakimi pokryte jest ciało węża. Rufin Żółty ukochał zwierzęta. Znał mowę każdego zwierzęcia, i małej mrówki, i nawet srogiej mankii.<br>Ale najdziwniejsza wieża należała do Bizbira Fioletowego. Tak jak mędrzec potrafił zmieniać się raz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego