najważniejsze. Tylko nimi warto się kierować. - Uśmiechnęła się do Hehego. <br>- Zadzwonił do mnie Krasnal. Znasz Krasnala? To jest, rozumiesz, człowiek-orkiestra. Kojarzysz go? Głowę ma o taką od nadmiaru projektów. Ful energia. To on, rozumiesz, namówił Affę do reaktywacji... I powiada mi, że, rozumiesz, on pamięta Rynnę, jak graliśmy w kanciapie na Bonifraterskiej. - Guma mówił w takim tempie, że znowu się zadyszał. - I Krasnal powiada, że on widziałby Rynnę na "Garażach PRL-u". To jest poważny projekt. Tam będzie i Affa, i, rozumiesz, Grabie. - Guma zabrał Manie kubek z herbatą, bo zaschło mu w ustach. - I że warto by było, żebyśmy