Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
się do jedzenia. Chyba
ugotujemy je na twardo?
- Tak, możemy je ugotować w bańce - przytaknął Tomek.
Bosman odlał część wody do manierek. Potem włożył jaja do bańki i
umieścił ją na kamieniu położonym w ognisku. Tymczasem kobieta znów
przyniosła dwa liście, a na nich, jak na talerzach, leżały paski
suszonego kangurzego mięsa oraz jadalne korzenie roślin.
Obydwaj przyjaciele podzielili się jednym jajem emu, zjedli trochę
suszonego, twardego mięsa, na deser zaś zabrali się do żucia korzonków.
Kiedy zaspokoili głód, zbliżył się do nich stary Australijczyk. Tomek
rozpoczął rozmowę, lecz porozumieć się z krajowcem było nadzwyczaj
trudno. Znał bardzo mało słów angielskich
się do jedzenia. Chyba<br>ugotujemy je na twardo?<br> - Tak, możemy je ugotować w bańce - przytaknął Tomek.<br> Bosman odlał część wody do manierek. Potem włożył jaja do bańki i<br>umieścił ją na kamieniu położonym w ognisku. Tymczasem kobieta znów<br>przyniosła dwa liście, a na nich, jak na talerzach, leżały paski<br>suszonego kangurzego mięsa oraz jadalne korzenie roślin.<br> Obydwaj przyjaciele podzielili się jednym jajem emu, zjedli trochę<br>suszonego, twardego mięsa, na deser zaś zabrali się do żucia korzonków.<br>Kiedy zaspokoili głód, zbliżył się do nich stary Australijczyk. Tomek<br>rozpoczął rozmowę, lecz porozumieć się z krajowcem było nadzwyczaj<br>trudno. Znał bardzo mało słów angielskich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego