Kiepski. Mam szybką przemianę materii. Dlatego nie muszę dbać o linię. Wiesz, wszystkie dziewczyny mi zazdroszczą. Mogę się opchać ciachami i nic. Kiedyś pożarłam sześć, potem mierzyłyśmy się centymetrem, nie mogły uwierzyć, że... Babciu, prawda, że jestem zgrabna? Kiedy dostaniesz emeryturę?<br><br> - O co ci właściwie...<br> - Widziałam obłędną suknię. Szeroka, z karczkiem, taka na ciążę.<br> - Grażyna!<br> - Mamo, co ty? Jestem przeciwna rodzeniu, straszny kłopot. Po prostu taka moda. Powinnaś iść z duchem czasu. Starzejesz się, mamulko. Babciu, jak dostaniesz pieniążki, mogłabyś mi kupić tę kieckę na imieniny.<br> - Imieniny obchodziłaś miesiąc temu.<br> - Jesteś okropnie dokładna, widać, że ślęczałaś w buchalterii. Jesienią będę miała