Typ tekstu: Książka
Autor: Dymny Wiesław
Tytuł: Opowiadania zwykłe
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1963
z całej okolicy
spędzali we czwartki konie. Ustawiali się wioskami i chodził tam między
tymi zwierzętami jeden taki gruby Niemiaszek z kilkoma żandarmami i
wybierał co lepsze konie. Inny Niemiec wsiadał na konia i próbował
jeździć, ale nie widziałem, żeby mu dobrze poszło. Bo ojciec
powiedział, że Pan Bóg za karę kazał Niemcom jeździć na świni i dlatego
jak wsiądą na konia, to wyglądają tak, jakby siedzieli na świni. Z tego
samego powodu w niemieckim wojsku było tak mało koni. Jeździli raczej
samochodami, czołgami, a w najgorszym wypadku na rowerze. Właśnie po
to, aby nie walczyć konno, rozwinęli całą tę technikę
z całej okolicy<br>spędzali we czwartki konie. Ustawiali się wioskami i chodził tam między<br>tymi zwierzętami jeden taki gruby Niemiaszek z kilkoma żandarmami i<br>wybierał co lepsze konie. Inny Niemiec wsiadał na konia i próbował<br>jeździć, ale nie widziałem, żeby mu dobrze poszło. Bo ojciec<br>powiedział, że Pan Bóg za karę kazał Niemcom jeździć na świni i dlatego<br>jak wsiądą na konia, to wyglądają tak, jakby siedzieli na świni. Z tego<br>samego powodu w niemieckim wojsku było tak mało koni. Jeździli raczej<br>samochodami, czołgami, a w najgorszym wypadku na rowerze. Właśnie po<br>to, aby nie walczyć konno, rozwinęli całą tę technikę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego