Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
wyglądało na to, że wygrali oboje: i kobieta, i jej biustonosz. Ona mogła chodzić tak jak chciała: z nim albo bez. On - jak to po kłótni kochanków - bardziej starał się o jej względy. Pojawiły się specjalne modele, przydatne w każdej sytuacji: do tenisa i do sukienek bez pleców, dla matek karmiących i nie (No i co, naprawdę tak ci ze mną źle?). Nagle można było kupić biustonosz w każdym, niekoniecznie "bieliźnianym" kolorze, koronkowy lub przezroczysty (Dziewczyno, czy ty wiesz, jaka jesteś piękna? Nie pozwolę ci odejść, ja bym umarł bez ciebie!). Z czystej bawełny, z wygodnym zapięciem z przodu albo z
wyglądało na to, że wygrali oboje: i kobieta, i jej biustonosz. Ona mogła chodzić tak jak chciała: z nim albo bez. On - jak to po kłótni kochanków - bardziej starał się o jej względy. Pojawiły się specjalne modele, przydatne w każdej sytuacji: do tenisa i do sukienek bez pleców, dla matek karmiących i nie (No i co, naprawdę tak ci ze mną źle?). Nagle można było kupić biustonosz w każdym, niekoniecznie "bieliźnianym" kolorze, koronkowy lub przezroczysty (Dziewczyno, czy ty wiesz, jaka jesteś piękna? Nie pozwolę ci odejść, ja bym umarł bez ciebie!). Z czystej bawełny, z wygodnym zapięciem z przodu albo z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego