przynosi śniadanie na katedrę bardzo młoda, ładna Strażniczka w fartuszku<br> na mundurku. Scurvy pije piwo z dużego kufla<br><page nr=288><br> II CZELADNIK<br>Już jest nasza jedyna pociecha, nasz dręczyciel, nasz dobrozłoczyńca. Żeby nie to, to naprawdę wściec by się można. Czy rozumiesz, ludzkości, ten niesamowity upadek najlepszych synów twych, że patrzenie na kata staje się jedyną kulturalną rozrywką, i to z tych szlachetnych, bo prócz tego to chyba my dwaj - bo majster nie - hi, hi - ja się brzydzę śmiechem moim, co brzmi jak płacz bezsilnego ciamkacza nad śmietnikiem pełnym ogryzków, niedopałków, wyczesków, skórek i blaszanych puszek - ładny komplet.<br> SAJETAN<br>Cichoj - nie obnażaj twych