cud, że żyjemy</> - mówi pani Edyta, tłumiąc łzy.<br>Opowiada inna pasażerka: <q>- Siedzieliśmy w trzecim wagonie. Zasnęliśmy, obudził nas potworny huk. Na głowę spadały bagaże, runęła ścianka odgradzająca przedziały. Fruwały odłamki szkła, kawałki blachy. To był koszmar</> - Agnieszka Waza (24 l.) ciągle jest w szoku.<br>Wielkopolscy strażacy nie przypominają sobie takiej katastrofy kolejowej. Wiadomo już, że od pociągu towarowego, przejeżdżającego tą trasą chwilę wcześniej, oderwały się dwa wagony, które stanęły w poprzek torów.<br><q>- Wypadły, bo nie było jednej szyny. Stanęliśmy, włączyliśmy urządzenia ostrzegawcze, ale nie udało się nam zatrzymać pociągu osobowego</> - mówi roztrzęsiony Janusz Gawlik (46 l.), maszynista towarowego składu.<br><q>- To cud