mecenasa Naumanna, występującego w imieniu dystrybutorów Amwaya, panów Andrzeja Stalingera i Zbigniewa Płusy - zabezpieczył ich roszczenia, związane z domniemanym naruszeniem ich dóbr osobistych, przez zakaz emisji filmu. Był to chyba najszybszy werdykt sądu cywilnego w dziejach III RP. Postanowienie zostało wydane trzy dni po wniesieniu pozwu.<br>Znacznie krótszy, ale równie kategoryczny faks mecenas Naumann skierował do "Wysokiego Jury VII Festiwalu Mediów":<br><q>Ponieważ, według uzyskanych przeze mnie informacji, film ten jest przedmiotem ferowanych przez Wysokie Jury ocen artystycznych, uważam za możliwe poddanie pod łaskawą Państwa uwagę poglądu, że utwory stworzone w warunkach rażącego naruszenia prawa, w tym praw autorskich, nie powinny być