Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty Ildefons
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1936
przechodnia,
jak wczoraj, jak dziś, jak co dnia:
- Kiedy się skończy mgła?
- Piotrze, to ty?
- To ja.
- Czy idziesz ze mną?
Mgła...

Szósta. Od Solca ciemno.
Widać, zamokły dyle narodowego browaru,
widać, że nawet ogień przeszedł na służbę carów.
Widać, jak idą! Nowym Światem
rwie nawałnica, burza młodych -
"Podchorążowie, hańba katom!''
"Witaj, jutrzenko swobody...''
Hej, Polacy! Na ulice!
Garstka serc u waszych bram -
na latarnię Targowicę!
Wolność niesiem!...Ale tam
śpi na pokojach ciepło złote,
w niszach rzeźbione kandelabry
i damy nad Walterem Scottem.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
A z nimi poszli ludzie z fabryk.

Resztę, mój czytelniku, znajdziesz w starych skryptach,
w listach "...matko
przechodnia,<br>jak wczoraj, jak dziś, jak co dnia:<br>- Kiedy się skończy mgła?<br>- Piotrze, to ty?<br>- To ja.<br>- Czy idziesz ze mną?<br>Mgła...<br><br>Szósta. Od Solca ciemno.<br>Widać, zamokły dyle narodowego browaru,<br>widać, że nawet ogień przeszedł na służbę carów.<br>Widać, jak idą! Nowym Światem<br>rwie nawałnica, burza młodych -<br>"Podchorążowie, hańba katom!''<br>"Witaj, jutrzenko swobody...''<br>Hej, Polacy! Na ulice!<br>Garstka serc u waszych bram -<br>na latarnię Targowicę!<br>Wolność niesiem!...Ale tam<br>śpi na pokojach ciepło złote,<br>w niszach rzeźbione kandelabry<br>i damy nad Walterem Scottem.<br>. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .<br>A z nimi poszli ludzie z fabryk.<br><br>Resztę, mój czytelniku, znajdziesz w starych skryptach,<br>w listach "...matko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego