Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
i uspokoiły się w nich.
I już przez całe ogrody nie widać było, żeby się poruszały.
Również na rozlewisku, obok którego przechodziliśmy, nie kołysało się ani jedno jabłko.
Widocznie przez noc zdążyły dojść do brzegu.
Woda była czysta, niemal zamieciona gęsim skrzydłem.
I nie było mowy o płukaniu w niej katowskiego miecza i kozackich szabel.
Przeciwnie, wydawało mi się, że właśnie taka woda jest akuratna, żeby wyprać w niej weselny welon, krakowską czapkę z pawimi piórami i co tylko ucięty z doniczki mirt.
Toteż spokojnie, nie spotykając nikogo po drodze, przeszliśmy całe ogrody, za którymi obrysowane przez jutrznię zieleniły się strzechy
i uspokoiły się w nich.<br> I już przez całe ogrody nie widać było, żeby się poruszały.<br> Również na rozlewisku, obok którego przechodziliśmy, nie kołysało się ani jedno jabłko.<br> Widocznie przez noc zdążyły dojść do brzegu.<br> Woda była czysta, niemal zamieciona gęsim skrzydłem.<br> I nie było mowy o płukaniu w niej katowskiego miecza i kozackich szabel.<br> Przeciwnie, wydawało mi się, że właśnie taka woda jest akuratna, żeby wyprać w niej weselny welon, krakowską czapkę z pawimi piórami i co tylko ucięty z doniczki mirt.<br> Toteż spokojnie, nie spotykając nikogo po drodze, przeszliśmy całe ogrody, za którymi obrysowane przez jutrznię zieleniły się strzechy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego