Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
dlatego, że mu się nie podoba. Woli włączyć telewizor albo pójść do kolesi pogadać o samochodach przy browarze. Kiedyś, jak było ciepło, chodziliśmy codziennie nad jezioro, a czasem pociągiem się jechało nad morze pod namiot. W tym roku to tylko raz, z tobą, pojechałam się wykąpać. Bo jemu się ten kawałek samochodem nie chce podjechać, chociaż kiedyś chodził do mnie pięć kilometrów piechotą, a dopiero potem szliśmy razem nad jezioro. Jak mu mówiłam, żebyśmy się wybrali, to pytał, czy będę wystawiać swoje pulpety. Mówię ci, czasem mam wrażenie, że mu w ogóle na mnie nie zależy. Taki jest czasem wredny, nawet
dlatego, że mu się nie podoba. Woli włączyć telewizor albo pójść do kolesi pogadać o samochodach przy browarze. Kiedyś, jak było ciepło, chodziliśmy codziennie nad jezioro, a czasem pociągiem się jechało nad morze pod namiot. W tym roku to tylko raz, z tobą, pojechałam się wykąpać. Bo jemu się ten kawałek samochodem nie chce podjechać, chociaż kiedyś chodził do mnie pięć kilometrów piechotą, a dopiero potem szliśmy razem nad jezioro. Jak mu mówiłam, żebyśmy się wybrali, to pytał, czy będę wystawiać swoje pulpety. Mówię ci, czasem mam wrażenie, że mu w ogóle na mnie nie zależy. Taki jest czasem wredny, nawet
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego