Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Polska
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
mówią na mieście "wylęgarnia" albo "ptaszarnia", To jakby oddzielne miasto, obejmujące sześć ulic i około dwa tysiące tych "obcych" mieszkających za murem. Stąd wyruszyły oddziały pacyfikujące Gdańsk w 1981 roku. - Zawsze byli tu panami, ponad prawem - mówią mieszkańcy Śródmieścia. Policjanci ze "szkółki" mają nieformalny zakaz wstępu do "Restauracji Cechowej" oraz kawiarni "Metro". Za dużo było konfliktów z mieszkańcami, a przecież "wnosić sprawy przeciw policjantowi nie ma sensu". Dużym echem odbiła się też sprawa byłego szefa Wydziału Dochodzeniowego, skazanego za udział w aferze z nielegalnym sprowadzaniem samochodów z Niemiec. Słupsk to nie Warszawa, tu wszyscy wszystko o sobie wiedzą. Dlatego zabójstwo Przemka
mówią na mieście "wylęgarnia" albo "ptaszarnia", To jakby oddzielne miasto, obejmujące sześć ulic i około dwa tysiące tych "obcych" mieszkających za murem. Stąd wyruszyły oddziały pacyfikujące Gdańsk w 1981 roku. - Zawsze byli tu panami, ponad prawem - mówią mieszkańcy Śródmieścia. Policjanci ze "szkółki" mają nieformalny zakaz wstępu do "Restauracji Cechowej" oraz kawiarni "Metro". Za dużo było konfliktów z mieszkańcami, a przecież "wnosić sprawy przeciw policjantowi nie ma sensu". Dużym echem odbiła się też sprawa byłego szefa Wydziału Dochodzeniowego, skazanego za udział w aferze z nielegalnym sprowadzaniem samochodów z Niemiec. Słupsk to nie Warszawa, tu wszyscy wszystko o sobie wiedzą. Dlatego zabójstwo Przemka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego