przyjdą goście, zaśmiecą i znów trzeba będzie wycierać. Ech... wiadomo, że potem będzie ruch, ale tymczasem nie ma nic, trzeba więc czekać, widzieć, jak się to zaczyna, ani tego przyspieszyć, ani ominąć nie można.<br>Znudzony udał się do trafiki po papierosy. Tam panna Jula, szczupła dziewczyna w szarym płaszczyku i kawowym berecie, układała pudełka w szufladzie. Zapaliwszy papierosa spojrzał na nią: - Jak pani tu może wytrzymać, tu zimno jak w psiarni <page nr=219>.<br>Dziewczyna uśmiechnęła się blado: - Mnie wcale nie zimno.<br>Było mu żal tej dziewczyny. "Taka mała i skromna i zawsze smutna, a przecież, gdy się jej dobrze przypatrzyć, to ładna. Właśnie