Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
po takiej nocy, gdy prawdopodobnie obaj mnie przerżnęli, potrafię złamać ich solidarność. Darek jest za mną i do dziś głuptak wierzy, że ukradli mi te siedem kawałków, które dał mi niby mąż swoją pensję, gdy mieszkał u mnie w Warszawie. Wymyśliłam bajkę o kieszonkowcu w Domach Centrum i dzień później kazałam mu wyjechać, bo nie chciałam męża i już rzygałam jego obecnością.
Ujął się za mną, chciał bić Siwego, ale wypiliśmy dwie flaszki bird of fire i na powrót staliśmy się trójką przyjaciół. Szczęśliwy finał pozwoli mi niedługo zatelefonować do Krakowa z prośbą o parę złotych. Tylko nie musisz tego wiedzieć
po takiej nocy, gdy prawdopodobnie obaj mnie przerżnęli, potrafię złamać ich solidarność. Darek jest za mną i do dziś głuptak wierzy, że ukradli mi te siedem kawałków, które dał mi niby mąż swoją pensję, gdy mieszkał u mnie w Warszawie. Wymyśliłam bajkę o kieszonkowcu w Domach Centrum i dzień później kazałam mu wyjechać, bo nie chciałam męża i już rzygałam jego obecnością.<br>Ujął się za mną, chciał bić Siwego, ale wypiliśmy dwie flaszki bird of fire i na powrót staliśmy się trójką przyjaciół. Szczęśliwy finał pozwoli mi niedługo zatelefonować do Krakowa z prośbą o parę złotych. Tylko nie musisz tego wiedzieć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego