Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
nie przeszła do historii poezji awangardowej.
Była małą, brzydką okularniczką, o wydatnym nosie, ale ujmowała swoją osobowością i przychylnym stosunkiem do młodszych od siebie. W czasie okupacji, aż do chwili zamknięcia lokalu przez gestapo i wywiezienia licznej grupki artystów do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, gdzie niemal wszyscy zginęli - pracowała jako kelnerka, jak zresztą i inni twórcy z krakowskiego środowiska artystycznego. W jej domu przy ul. Kujawskiej 11 odbywały się spotkania literackie. Po jednym z takich wieczorów autorskich i dyskusyjnych wpadła do mieszkania Wielowieyskiej nasza koleżanka, Halina Królikiewicz, przerażona i rozdygotana. Oświadczyła, że w całym Krakowie są łapanki, Niemcy zgarniają z ulic
nie przeszła do historii poezji awangardowej.<br>Była małą, brzydką okularniczką, o wydatnym nosie, ale ujmowała swoją osobowością i przychylnym stosunkiem do młodszych od siebie. W czasie okupacji, aż do chwili zamknięcia lokalu przez gestapo i wywiezienia licznej grupki artystów do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, gdzie niemal wszyscy zginęli - pracowała jako kelnerka, jak zresztą i inni twórcy z krakowskiego środowiska artystycznego. W jej domu przy ul. Kujawskiej 11 odbywały się spotkania literackie. Po jednym z takich wieczorów autorskich i dyskusyjnych wpadła do mieszkania Wielowieyskiej nasza koleżanka, Halina Królikiewicz, przerażona i rozdygotana. Oświadczyła, że w całym Krakowie są łapanki, Niemcy zgarniają z ulic
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego