mi jego szef, że on tam spał pijany zawsze gdzieś, w drewutni.<br>Talent samorodny, i pisarski i aktorski.<br><br><tit>Prymas August Hlond</> - rozmawiałem z nim dwa razy, bardzo miły.<br>Miał wyrzuty sumienia, że nie był w Polsce w czasie okupacji.<br>No i wierzył w trzecią wojnę, która niezadługo nastąpi.<br>W 1946, kiedy był projekt stworzenia katolickiej grupy w Sejmie - takiego dużego "Znaku" - on to poparł.<br>Ale kiedy Mikołajczyk mu wytłumaczył, że to będzie konkurencja dla PSL, tymczasem on wygra wybory lub nastąpi interwencja w ONZ, gdyby było oszustwo wyborcze, Hlond dał się przekonać i cofnął błogosławieństwo dla tej imprezy.<br>Po czym niedługo umarł