lśniły nienawiścią.<br>I Biały Pazur, i Toszi wiedzieli, że od tego starcia w samym środku pola zależeć będą losy bitwy.<br>*<br>Illomi, Illan... Jakby rozgrzany kamień nagle opalił twarz. Pamiętał! Pamiętał te imiona, słyszał je na pewno! Illomi, Illan, czy sam ich poznał, czy ktoś mu o nich opowiadał, o, Ziemio, kiedy to było, co mówił, Ziemio, na pewno, przecież, tak, gdzie, kiedy, idą, zaraz staną pod krzyżem, zaraz podniosą wzrok, zmrużą porażone przez słońce oczy i wezmą zamach... Ty ich przecież znasz, człowieku, tatuaże na policzkach, klan, co to za klan, już podchodzą, tancerze wiele kroków za nimi, a ci stoją