Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
200 ludzi z dwóch firm ochroniarskich: warszawskiego "Dolanetu" oraz powiązanej z gangiem wołomińskim agencji "Bastion", konkurujących z sobą o wyłączność nad "ochroną" jadących z Brześcia na Stadion Dziesięciolecia rosyjskojęzycznych handlarzy. Właścicielka "Dolanetu" wezwała przedtem na pomoc siedmiu policjantów z mokotowskiej policji, i to jeden z nich strzelał z broni ostrej, kiedy rozwścieczony tłum napastników otoczył autokar, którym jechali. Rannych zostało dwóch młodych mężczyzn, mieszkańców Wołomina. Policjant, który strzelał, był uzbrojony w broń służbową i nielegalny pistolet CZ, z którego padły strzały.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że już miesiąc później w Terespolu pojawili się kolejni, "oferujący" swoje usługi, ochroniarze. Mocno zbudowani, ubrani
200 ludzi z dwóch firm ochroniarskich: warszawskiego "Dolanetu" oraz powiązanej z gangiem wołomińskim agencji "Bastion", konkurujących z sobą o wyłączność nad "ochroną" jadących z Brześcia na Stadion Dziesięciolecia rosyjskojęzycznych handlarzy. Właścicielka "Dolanetu" wezwała przedtem na pomoc siedmiu policjantów z mokotowskiej policji, i to jeden z nich strzelał z broni ostrej, kiedy rozwścieczony tłum napastników otoczył autokar, którym jechali. Rannych zostało dwóch młodych mężczyzn, mieszkańców Wołomina. Policjant, który strzelał, był uzbrojony w broń służbową i nielegalny pistolet CZ, z którego padły strzały.<br>Pikanterii sprawie dodaje fakt, że już miesiąc później w Terespolu pojawili się kolejni, "oferujący" swoje usługi, ochroniarze. Mocno zbudowani, ubrani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego