Typ tekstu: Książka
Autor: Dąbrowska Maria
Tytuł: Noce i dnie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1932
zaczął Bogumił szeptem.
- Wiem. No i co?
- Wszystkie te blizny... jednym słowem, byłem cały skłuty i posiekany. Miałbym i ja wtedy powody bać się, że nie będę mieć dzieci - zaśmiał się. - Alem się nie bał, bom omdlał prawie na śmierć...
- No i? Mówże dalej.
- Mówię przecież. Więc-żem omdlał, a kiedy przecknąłem, to czułem, że mnie coś ciężko gniecie i ziębi, a to były trupy, bom leżał pod trupami. A przy mojej głowie zrazu nie rozumiałem, co ja takiego widzę, ażem rozpoznał, że to dół, i pojąłem, jakby nie myślą, a czuciem, że nas mają w tym dole chować. Wtedy zemdliło
zaczął Bogumił szeptem.<br>- Wiem. No i co?<br>- Wszystkie te blizny... jednym słowem, byłem cały skłuty i posiekany. Miałbym i ja wtedy powody bać się, że nie będę mieć dzieci - zaśmiał się. - Alem się nie bał, bom omdlał prawie na śmierć...<br>- No i? Mówże dalej.<br>- Mówię przecież. Więc-żem omdlał, a kiedy przecknąłem, to czułem, że mnie coś ciężko gniecie i ziębi, a to były trupy, bom leżał pod trupami. A przy mojej głowie zrazu nie rozumiałem, co ja takiego widzę, ażem rozpoznał, że to dół, i pojąłem, jakby nie myślą, a czuciem, że nas mają w tym dole chować. Wtedy zemdliło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego