mnie, rozumiesz, no, więc mówię, że każdy jakoś tam <gap> każdy m inne <gap> </><br><who2>Zapuścił korzenie w Madrycie.</><br><who14>Tak?</><br><who2>Tak.</><br><who14>Wy <gap> </><br><who13>Mama teraz choruje i ja i tata <gap> </><br><who12>Ale chodzi do was <gap> </><br><who2>Pozdrów go jak będziesz <gap> </><br><who15>No, przekażę pozdrowienia...</><br><who2>Nie przekazałaś.</><br><who15>Przekazuję.</><br><who2>Przepraszam, pierwszy raz słyszę w tej chwili <gap> czy mówiła ona kiedykolwiek, żeby pozdrowienia były jakieś dla nas, nie, nie.</><br><who12>Pierwszy raz mówi.</><br><who11>No. <gap> </><br><who12>No dobrze to wy idziecie tam.</><br><who2>Słyszałam, że, że zostaję zabrana...</><br><who14>Ze co?</><br><who2>Że zostaję zabrana, tak żona powiedziała.</><br><who14>Ale to ja nie mam trzeciego fotelika.</><br><who2>Miło mi, że mnie tak nisko cenisz.</><br><who14>Słuchaj, no, dobra, no, tylko