powiedziałam stanowczo do Alicji, kiedy już same zostałyśmy na placu boju. - On na nią zasługuje.<br>- A w ogóle kiedykolwiek było ci go szkoda? - zdziwiła się Alicja z niesmakiem.<br>- Owszem, dawno temu, kiedy go jeszcze nie znałam, a ty uważałaś, że to w gruncie rzeczy porządny człowiek...<br>- Co ty powiesz, rzeczywiście kiedyś tak uważałam?!<br>- Robiłaś takie wrażenie. Każdy się może omylić. Natomiast ją znałam, jak wiesz, wprawdzie pośrednio, ale dostatecznie. Nie mogłam sobie wyobrazić faceta, którego nie byłoby dla niej szkoda...<br>Istotnie, znałam Białą Glistę sprzed lat, jeszcze z jej panieńskich czasów, i sama byłam świadkiem odbijania przez nią bogatego osobnika pewnej