Susan Forward ostrzega, że dzieci nie mają takiego jak dorośli poczucia humoru i żarty rodziców przyjmują dosłownie.<br>Zwraca także uwagę na normy nie wypowiedziane, czyli takie, których istnienie dziecko wyczuwa lub wręcz widzi. Zdarza się, że normy oficjalnie wyznawane przez rodzinę nie pokrywają się z tymi, którymi naprawdę jej członkowie kierują się w codziennym postępowaniu. Nawet jeśli rodzice powtarzają, że kobiety i mężczyźni są równi, dziecko nie uwierzy w to, jeśli jedynym zadaniem matki będzie dbanie o rozwalonego codziennie na kanapie ojca. Jeśli dorastająca dziewczynka widzi, jak jej rodzice się rozwodzą, jak kłócą się i wyzywają, jej wiara w instytucję małżeństwa będzie