ISAF&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Afganistanie&lt;/&gt;. Żołnierze pomogą siłom afgańskim w utrzymywaniu porządku podczas pierwszych bezpośrednich wyborów prezydenckich.<br>Misja w &lt;name type="place"&gt;Afganistanie&lt;/&gt; jest pierwszą pozaeuropejską operacją utworzonego 12 lat temu &lt;name type="org"&gt;Eurokorpusu&lt;/&gt;. W jego skład wchodzi 60 tys. żołnierzy - Francuzi, Niemcy, Belgowie, Luksemburczycy i Hiszpanie.<br>Przed 55-letnim francuskim generałem broni &lt;name type="person"&gt;Jean-Louisem Py&lt;/&gt;, który kieruje teraz misją &lt;name type="org"&gt;ISAF&lt;/&gt;, postawiono trudne zadanie. Do wyborów prezydenckich zostały już tylko dwa miesiące, a wciąż brakuje żołnierzy, by zapewnić bezpieczeństwo kandydatom i głosującym. Talibowie przed paroma tygodniami zapowiedzieli, że będą atakować siły międzynarodowe.<br>Wrogo nastawieni do wojsk koalicji są również lokalni watażkowie, mafijne grupy zajmujące się handlem narkotykami oraz