Typ tekstu: Książka
Autor: Dunin Kinga
Tytuł: Tabu
Rok: 1998
spiera się o coś z moim ojcem?
- Panowie, gdzie wasze kieliszki? Dość już tych poważnych tematów!
Anna wstała od stołu.
- Pora smażyć karpia. Mirka, porywam cię do kuchni.

Anna dziobnęła widelcem ziemniaki.
- Już dochodzą. Możemy smażyć rybę.
Nalała oleju na dwie ogromne patelnie.
- Kolacja dla dwunastu osób to nie w kij dmuchał - zauważyła Mirka.
- Mnie to nie przeszkadza, tylko chciałabym, żeby było miło... - Anna przepasała się fartuchem.
- Jest. Naprawdę. Dla moich dzieci to pierwsze takie święta. A mężczyźni... Wiesz, że muszą sobie pogadać, a czasem nawet się pokłócić. Inaczej zaczynają się nudzić. Oni to po prostu lubią.
Mirka przysiadła z boku
spiera się o coś z moim ojcem? <br>- Panowie, gdzie wasze kieliszki? Dość już tych poważnych tematów! <br>Anna wstała od stołu.<br>- Pora smażyć karpia. Mirka, porywam cię do kuchni. <br><br>Anna dziobnęła widelcem ziemniaki.<br>- Już dochodzą. Możemy smażyć rybę.<br>Nalała oleju na dwie ogromne patelnie.<br>- Kolacja dla dwunastu osób to nie w kij dmuchał - zauważyła Mirka.<br>- Mnie to nie przeszkadza, tylko chciałabym, żeby było miło... - Anna przepasała się fartuchem.<br>- Jest. Naprawdę. Dla moich dzieci to pierwsze takie święta. A mężczyźni... Wiesz, że muszą sobie pogadać, a czasem nawet się pokłócić. Inaczej zaczynają się nudzić. Oni to po prostu lubią. <br>Mirka przysiadła z boku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego