Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
z gwiazdami sportu i muzyki. Spełniają wszelkie wymogi stawiane przez macherów show-biznesu: są zazwyczaj młodzi, biali, nieprzeciętnie inteligentni i pozbawieni wszelkich zasad
Maciej Wesołowski

Jest 3 października 1998 roku. Kalifornijska dziura o "olśniewającej" nazwie Eureka. Tuż po szóstej tajemniczy człowiek zostawi tu niewinnie wyglądającą torbę. Przestanie być niewinna, gdy kilka godzin później posterunkowy pociągnie za zamek błyskawiczny. Wewnątrz znajdzie okrwawioną, kobiecą pierś...
Dwa dni później prowadzący sprawę detektyw może już spojrzeć w oczy mordercy. Siedzi na pryczy w lokalnym areszcie. Uśmiecha się. Niczym demoniczny Hannibal Lecter z "Milczenia owiec". Naprawdę niełatwo byłoby go wyłowić z tłumu: grubo ciosana twarz, gęsty
z gwiazdami sportu i muzyki. Spełniają wszelkie wymogi stawiane przez macherów show-biznesu: są zazwyczaj młodzi, biali, nieprzeciętnie inteligentni i pozbawieni wszelkich zasad&lt;/intro&gt;<br>&lt;au&gt;Maciej Wesołowski&lt;/au&gt;<br><br>Jest 3 października 1998 roku. Kalifornijska dziura o "olśniewającej" nazwie Eureka. Tuż po szóstej tajemniczy człowiek zostawi tu niewinnie wyglądającą torbę. Przestanie być niewinna, gdy kilka godzin później posterunkowy pociągnie za zamek błyskawiczny. Wewnątrz znajdzie okrwawioną, kobiecą pierś... <br>Dwa dni później prowadzący sprawę detektyw może już spojrzeć w oczy mordercy. Siedzi na pryczy w lokalnym areszcie. Uśmiecha się. Niczym demoniczny Hannibal Lecter z "Milczenia owiec". Naprawdę niełatwo byłoby go wyłowić z tłumu: grubo ciosana twarz, gęsty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego