Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
chwili zobaczył brata. Ten wpatrywał się w szybę
- nie wierzył swoim oczom. W końcu zorientował się, że to nie
sen, ale rzeczywistość, i szybko pobiegł do sieni, by otworzyć
drzwi wejściowe. Witali się serdecznie.
Staszek zatrzymał się u brata. Nie chciał iść do domu
rodzinnego, obawiał się bowiem gestapo, które kilkakrotnie
wpadało do rodziców. Następnego dnia brat powiadomił ich
i przyszli odwiedzić Staszka.
Trzeciego dnia wieczorem Staszek dotarł do "Telimeny"
i wyruszyli w drogę. Już po trzech dniach meldowali swoim
przełożonym w Budapeszcie o wykonaniu zadania.
Stanisław Frączysty wypoczywał dosłownie trzy dni i potem
znów wyruszył na szlak kurierski, tym razem
chwili zobaczył brata. Ten wpatrywał się w szybę<br>- nie wierzył swoim oczom. W końcu zorientował się, że to nie<br>sen, ale rzeczywistość, i szybko pobiegł do sieni, by otworzyć<br>drzwi wejściowe. Witali się serdecznie.<br> Staszek zatrzymał się u brata. Nie chciał iść do domu<br>rodzinnego, obawiał się bowiem gestapo, które kilkakrotnie<br>wpadało do rodziców. Następnego dnia brat powiadomił ich<br>i przyszli odwiedzić Staszka.<br> Trzeciego dnia wieczorem Staszek dotarł do "Telimeny"<br>i wyruszyli w drogę. Już po trzech dniach meldowali swoim<br>przełożonym w Budapeszcie o wykonaniu zadania.<br> Stanisław Frączysty wypoczywał dosłownie trzy dni i potem<br>znów wyruszył na szlak kurierski, tym razem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego