wyszli ze szkoły bez żadnych strat, gdyby nie ta niespodziewana bitwa ze strażą. Ktoś musiał uprzedzić <orig>lanistę</>, ktoś zdradził. I jak się ustrzec od dalszej zdrady? Trzeba obliczyć i sprawdzić, kto zginął i kogo nie ma.<br>Niezbyt chętnie podnosili się zmęczeni chłopcy, by stanąć w szeregu. W odliczaniu mylili się kilkakrotnie, aż wreszcie doszli do ładu. Było wszystkich siedemdziesięciu dwóch. <br>Tylu zginęło! Spartakus chcąc się upewnić, kto zginął, wywoływał kolejno imiona.<br>"Padł, zabity, padł" i rzadkie: "jestem" stwierdzało to, czemu oczy wierzyć nie chciały.<br>- Kastor?<br>Z wozu, gdzie leżeli ranni, podniósł się Murzyn. Chwiejnie, wspierając się na mieczu, podszedł do Spartakusa